czwartek, 27 lipca 2017

Żel pod prysznic YOPE - Kadzidłowiec i rozmaryn


Pamiętam, że kiedy kupiłam swój pierwszy produkt YOPE (było to mydło kuchenne w wersji miodowej), zaskoczyła mnie jego jakość. Przyzwyczajona byłam do drogeryjnych, mało naturalnych mydeł - jednak porzuciłam je bez żalu na rzecz delikatnych środków myjących właśnie od YOPE. Równie mocno pokochałam ich kremy do rąk (herbata z miętą, coś cudownego!). Zatem kiedy dowiedziałam się, że wypuszczają serię żeli pod prysznic, zatarłam ręce w oczekiwaniu i kiedy wreszcie się doczekałam, kupiłam jeden z dostępnych rodzajów. 

Wszystkie dostępne wersje żeli (zdjęcie pochodzi ze strony www.yope.me)

Wybrałam wersję z kadzidłowcem i rozmarynem. Słyszałam wiele opinii, że nowe żele najzwyczajniej w świecie… śmierdzą. Nie do końca bym się z tym zgodziła, choć prawdą jest, że zapachy te są dość specyficzne. Kadzidłowiec na pewno pachnie bardzo ładnie, jednak trzeba mieć na uwadze, że jest to bardziej męski zapach, niż damski. Nie utrzymuje się też za długo na skórze, ledwo co się wyjdzie z kąpieli i nic już praktycznie nie czuć (dajcie znać, jak jest u Was – producent zapewnia, że zapach powinien jednak trochę na tej skórze pozostać). Wąchałam również dwie pozostałe wersje, ale nie są to kompletnie moje aromaty.

Co mamy w składzie? Jeśli chodzi o główne składniki czynne, to są to kadzidłowiec, który ma za zadanie łagodzić skórę oraz ujędrniać ją, a także ekstrakt z rozmarynu o działaniu antybakteryjnym i przeciwzapalnym. To plus neutralne pH żelu sprawia, że można go stosować nawet do wrażliwej skóry (ja mam taką i nie zanotowałam żadnych podrażnień ani alergii). Pozostałe składniki najlepiej rozpisane zostały na stronie producenta, więc nie ma sensu, żebym powielała te informacje (zwłaszcza, że YOPE odwaliło kawał dobrej roboty – same spójrzcie na tę tabelę: http://yope.me/pl/lista-skladnikow-uzywanych-w-produktach-yope :)). Dla ułatwienia, na końcu wpisu zamieszczę krótki skład INCI. :)

Konsystencja żelu jest bardzo podobna do konsystencji mydeł – jest gęsta i treściwa. Nie potrzeba dużej ilości, żeby się umyć, więc wpływa to mocno na wydajność. Osobiście stosuję żel i jako środek do mycia, i jako płyn do kąpieli, i mimo to jeszcze go nie wykończyłam. ;) Jednak czy jest on takim objawieniem, jak wspomniane mydła? Nie powiedziałabym. Żel jest naprawdę fajny i sprawdza się w swojej roli, ale nie jest to nic, czym nie zachwyciłabym się wcześniej u innych marek. Trochę przypomina mi żele z Alterry, które także są naturalne. I jedne i drugie porządnie myją, ładnie pachną i, jak wcześniej wspomniałam, nie uczuliły mnie. Więc jeśli nie widać różnicy… to same wiecie. 


Butelka jest identyczna, jak w przypadku mydeł. Brązowe opakowanie z dozownikiem nie tylko ładnie wygląda, ale i jest funkcjonalne – nie ma opcji, żeby wyślizgnęło nam się z rąk, bo nie musimy go wcale trzymać. W wersji z kadzidłowcem na etykiecie znajdziemy słodką małpkę biorącą prysznic – grafiki to jedna z rzeczy, za którą kocham markę YOPE. :) Ich produkty są nie tylko dobre, ale i po prostu ładnie „podane”.

Czy kupiłabym ponownie żel od YOPE? Nie wiem. Na pewno zastanowiłabym się nad tym ponownie, gdyby do oferty wprowadzono delikatniejsze, bardziej kobiece zapachy. Dwa pozostałe – dziurawiec i geranium – nie za bardzo mi odpowiadają. Warto byłoby poszerzyć ofertę. :)

INCI: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocoamphoacetate, Lauryl Glucoside, Sodium Chloride, Sodium Lauroyl Methyl Isethionate, Citric Acid, Sorbitan Sesquicaprylate, Parfum, Glycerin, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Boswellia Carterii Resin Extract, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Linalool.

6 komentarzy:

  1. Fajny produkt, szczerze mówiąc to nie znam tej firmy ale chętnie coś z niej kupię by przetestować :)
    Piękne zdjęcia ;)
    W wolnym czasie zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moim pierwszym produktem tej marki też było mydło kuchenne ;) Chyba bergamotka czy coś, jakieś cytrusowe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm wydaje mi się, że miodowe jest właśnie z bergamotką. :)

      Usuń
  3. te zapachy mnie nie zachęcają, więc skoro mówisz, że to nic świetnego to raczej nie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troszkę szkoda pieniędzy, niestety :) Lepiej je wydać na mydła. :D

      Usuń

Copyright © 2016 Kosmetyczne Królestwo , Blogger